piątek, 10 lipca 2020

Co tu się maluje?

W tej chwili główne tematy moich prac to akty kobiece i tancerki - przeważnie baletowe. Wielki artysta, Pan Erwin Sówka tłumaczy sprawę następująco: "kobieta to piękno pochodzące od Boga". Może prawda, a może nie. Czuję, że coś jest na rzeczy, bo i dla mnie wizerunek kobiety uwieczniony na płótnie dobrze się kojarzy. 
Pan Sówka jest zaliczany do grona współczesnych artystów sztuki naiwnej. Mi, jako amatorowi malarstwa blisko jest sercem do takiej właśnie sztuki. 
Rousseau, Nikifor, Seraphine Louis - jedni z wielu prymitywistów - nie zmanierowani, malujący, co im w duszy grało. Pod tym wzgłedem staram się właśnie tak malować.

Louis

Rousseau

Nikifor

Innym źródłem moich inspiracji są prehistoryczne malowidła naskalne. Emanuje z nich niesamowita pierwotna siła i autentyzm. Tematami tych malowideł były motywy i sceny związane głównie ze światem przyrody, w którym ich twórcy byli całkowicie zanurzeni. Trochę właściwie, jak prymitywisci, podejmowali tematy im najbliższe. 

jaskinia Chauvet - około 34 tys. lat p.n.e.
źródło: whc.unesco.org

Od czasów gdy na ścianach jaskiń powstawały przedstawienia zwierząt minęło ładnych parę lat. W malarstwie wiele się zmieniło, ale malowidła naścienne wciąż są na topie. W pierwszej kolejności przychodzi mi na myśl Banksy i jego graffiti wykonywane przy pomocy szablonów. Uwielbiam jego prace i efekt techniczny, który uzyskuje - zwięzły, czytelny, kontrastowy. 

Banksy 1

Banksy 2

Być może zauważyłeś, że w moich pracach malowane postacie sprawiają nieraz wrażenie jakby malowane przez szablon na betonowej ścianie. Celowo wzmacniam kontrast między światłem i cieniem, by uzyskać tę niesamowitą wyrazistość i surowość. 

Baletnica 159 - Marcin Karbowniczak

Baletnica 155 - Marcin Karbowniczak

Baletnica 008 - Marcin Karbowniczak

Jako podsumowanie, odpowiedź na pytanie postawione w tytule wpisu brzmi mniej więcej tak:
staram się malować spontanicznie jak "artyści naiwni" stosując "szorstkie" rozwiązania techniczne inspirowane pracami Banksy'ego, by osiągnąć wyrazisty, przejmujący w odbiorze efekt jak w pierwotnych dziełach sztuki sprzed ponad trzydziestu tysięcy lat.